Od jakiegoś czasu (nie zapeszając) aktualizacje NextCloud są przyjemne. Jeszcze dosłownie pięć wersji temu każda aktualizacja to była droga przez mękę, zazwyczaj kończąca się rollbackiem, albo debugiem co poszło nie tak. Obecnie aktualizacje przebiegają bez większych problemów (i niech tak zostanie).
Oczywiście nie zwalnia to nas z pomijania backupu przed aktualizacją. Zarówno filesystem jak i bazę danych trzeba dumpować w razie rollbacku.